I KONGRES – 2001

I Kongres Młodych Osób Konsekrowanych odbył się w Polsce w 2001 roku, a jego inspiracją było zorganizowane na przełomie września i października 1997 roku – spotkanie Młodych Osób Konsekrowanych z całego świata w Rzymie.

Kongres – który miał miejsce na Jasnej Górze – zgromadził ponad 600 osób reprezentujących – zgodnie z jego hasłem „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch” –106 instytutów życia konsekrowanego (117 żeńskich i 33 męskie). Najmłodszym uczestnikiem spotkania był ks. Piotr ur. 6 lipca 1980, a najmłodszą uczestniczką – s. Józefa ur. 14 listopada 1979 roku.

Eucharystia, Modlitwa Liturgią Godzin, Adoracja, konferencje, świadectwa, wzajemne poznanie, wymiana doświadczeń, agapa, a nawet wspólne malowanie obrazów „Powołani” i „Charyzmat zakonny”– jednym słowem NA WSZYSTKO ZNALAZŁ SIĘ CZAS.

PROGRAM:

Dzień I – 27 czerwca 2001– „Świat o nas”

  • Ks. apb. Stanisław Nowak – Zadania młodych konsekrowanych we współczesnym Kościele polskim. Czego Kościół w Polsce oczekuje od młodych konsekrowanych? – pobierz
  • o. Adam Wójcikowski Oblat św. Józefa – Tożsamość i zagrożenia życia konsekrowanego – na ile trzeba „trwać”, a na ile trzeba pójść ze światem do przodu (zgromadzenia klauzurowe). Niebezpieczeństwa płynące ze świata, a jego bogactwo. (instytuty świeckie)- pobierz

Dzień II – 28 czerwca 2001 – „Kim jesteśmy w świecie”

  • ks. Józef Struś – Salezjanin – Wzrost osoby konsekrowanej w wolności wewnętrznej i odpowiedzialności za swoją formację. – pobierz
  • Ks. Jacek Ryłko – Salezjanin – Formacja zakonna: duchowa, zawodowa, społeczna, doświadczenia różnego rodzaju pracy apostolskiej, formy wypoczynku i relaksu.

Dzień III – 29 czerwca 2001– „Idziemy razem dla świata”

  • dr Agnieszka Kulik – KUL – Ewangelizacja w nowych formach, a życie radami ewangelicznymi. – pobierz
  • Ks. Józef Struś – Salezjanin – Świadectwo życia konsekrowanego w dzisiejszym świecie.
  • Świadectwa: s. Elżbieta – Klaryska, s. Sara – Uczennica Krzyża, br. Marcin – Karmelita

Dzień IV –30 czerwca 2001 – „…wszystkim we wszystkich Chrystus…”

  • o. Leon Knabit – Benedyktyn – Razem w trzecie tysiąc lecie, wierni założycielom, otwarci na działanie Ducha Świętego – pobierz

W czasie Kongresu nie zabrakło również okazji do wzajemnego dzielenia się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami. W oparciu o teksty przygotowane przez o. Józef Augustyna (Jezuita) oraz p. Marię Pieńkowską (Wspólnota Emmanuel) młodzi konsekrowani podejmowali refleksję w 40 grupach w różnych miejscach Jasnej Góry.

 

A CO MYŚLĄ O KONGRESIE JEGO UCZESTNICY … czyli – wywiady, wywiady…

Czego Siostra oczekiwała od tego Kongresu?
s. Brygida (Loretanka): Jest to dla mnie doświadczenie młodości zakonnej, tej otwartości, spontaniczności. Nie spodziewałam się, że będzie taki odbiór, takie przeżywanie tych dni.

A co dla Siostry było najcenniejsze w tym dzisiejszym dniu?
s. Brygida: Zdecydowanie dzisiejsza Eucharystia – głębokie przeżycie i doświadczenie wspólnoty. A ze spotkań – nasze spotkania w grupach, gdyż dały możność podzielenia się naszym życiem, zobaczenia, że także inne Zgromadzenia żyją podobnymi problemami.

Co Siostry chciałyby wywieźć z tego Kongresu do swoich wspólnot?
s. Agnes (Loretanka): Jest na pewno wiele takich rzeczy ale myślę, że szczególnie szacunek, którym będziemy obdarzały nasze starsze siostry po to, by wspólnie próbować się zrozumieć, by Zgromadzenie stawało się całością, a młodszym siostrom – przekonanie, jak bardzo potrzebny jest duch wiary. I jeszcze, że z wolnością wiąże się droga krzyża oraz żebyśmy do końca dawały wszystko Chrystusowi z siebie.

s. Maksymialiana (Albertynka): Kongres podoba mi się bardzo, i atmosfera i ludzie; myślę, że to był wspaniały pomysł by go zorganizować i myślę, że to będzie owocować.

A co Siostrze najbardziej utkwiło w pamięci z tych dni?
Chyba najbardziej liturgia – mocna, ekspresywna, taka, której chyba najbardziej brakuje mi na co dzień.

Co chciałaby Siostra wywieźć do swojej wspólnoty?
Radość. Radość i świeżość – taką młodą i autentyczną.

s. Antoniana (Sercanka): Myślę, że idea Kongresu jest wspaniała. Myślę, że młodym konsekrowanym jest to potrzebne. Ujawniają się wówczas bogactwa charyzmatów wyrażone w strojach a z drugiej strony można zobaczyć, że jesteśmy w Kościele tym jednym sercem lub – używając innego porównania – jesteśmy różnymi kwiatkami w Bożym ogródku. Natomiast to czym się dzielimy oraz treści, które przyjmujemy pomagają nam we wzroście świadomości kim jesteśmy.

Co chciałaby Siostra zawieźć swoim siostrom po powrocie do wspólnoty?
s. Antoniana: Odświeżenie pierwotnej gorliwości – chciałabym bardzo podzielić się tym z siostrami.

– Czy mógłby brat podzielić się kilkoma refleksjami na temat Kongresu?
Brat Artur (karmelita bosy): Moja radość z bycia na tym Kongresie spowodowana jest tym, że nigdy jeszcze na podobnym Kongresie nie byłem. Raduje ta ogromna liczba charyzmatów, jeden Duch i jedno serce i jeden Pan Bóg, który przemawia do nas na różne sposoby. To jest ubogacające dla mnie. Podoba mi się także sposób spożywania posiłków, bo kojarzą mi się pierwsze wspólnoty chrześcijan, którzy gromadzili się gdzieś na otwartych przestrzeniach, na górach i tam słuchano Pana Jezusa.

Dziś szczególna była dla mnie Eucharystia bo była to prawdziwa eksplozja radości. W takiej Eucharystii nie uczestniczy się często, przynajmniej u nas w Karmelu liturgia w zasadzie w dużej mierze jest milcząca, stąd dla odmiany jest to dobre i myślę, że daje to radość.

– Jak Siostry dowiedziały się o tym Kongresie?
s. Beata: (Siostry Rodziny Maryi): Ja zostałam zawiadomiona telefonicznie miesiąc temu przez Matkę Prowincjalną, że będzie organizowany taki Kongres i tydzień temu otrzymałam list zapraszający na ten Kongres.

– Czyli zostało to Siostrze jakby „narzucone”? Czy Siostra traktuje to jako obowiązek?
S. Beata: Nie, absolutnie nie traktuję tego jako obowiązek. Wydaje mi się, że jest to niesamowite bogactwo…

– Czego Siostry oczekują od Kongresu?
s Anna (Siostry Rodziny Maryi): Ja też dowiedziałam się miesiąc temu i wielkich rzeczy oczekuję po nim. Chciałabym poznać miejsce młodej osoby konsekrowanej w Kościele. Nie nastawiam się za bardzo na przeżywanie jakiegoś entuzjazmu w stylu „przeżycia młodzieżowego”, tylko o myślę o takim poważnym popatrzeniu na nasze miejsce w Kościele, leży mi to na sercu.

Imię na plakietce jest troszkę oszukane. Moim imieniem w Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi jest Anna. Imię Katarzyna jest imieniem zakonnym z innego zakonu. Przez dziewięć lat byłam zakonnicą klauzurową –benedyktynką. Spodziewam się wielkich rzeczy po tym Kongresie. Chciałabym dotrzeć do istoty, chciałabym przeżyć to spotkanie jako coś bardzo poważnego. Mam za sobą 13 lat życia zakonnego. Dziś o 10:00 złożyłam wieczyste śluby w Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Święto Matki Bożej Nieustającej Pomocy, z czego się bardzo cieszę.

GRATULUJEMY!

Co brat myśli o samej idei Kongresu?
br. Grzegorz (kapucyn): Myślę, że to bardzo ciekawy pomysł – Taki integracyjny – osób konsekrowanych na terenie Polski. Idea jest bardzo ciekawa i godna kontynuacji na przyszłe lata.

Czego brat oczekuje od Kongresu?
br. Grzegorz: Przeżycia wspólnoty – wydaje mi się, że w obecnym czasie to jest bardzo ważne doświadczenie – przeżycie wspólnoty – tej braterskości w Kościele, zwłaszcza wśród młodych osób konsekrowanych.

Dziękuję.
Rozmawiała – S. Dominika, nazaretanka.