„Mimo tego, że na co dzień nasze wspólnoty może najmłodsze się nie wydają, to jednak dzięki takim spotkaniom, jak w Licheniu można doświadczyć młodości Kościoła!” – czyli świadectwo s. Kamili Golon Franciszkanka Rodziny Maryi
Tegoroczne spotkanie młodych osób konsekrowanych w Licheniu, to już trzeci kongres w którym uczestniczyłam! Pocieszające jest to, że wciąż uchodzę za młodą!:) Z drugiej jednak strony, widać że granica młodego wieku w zakonach się znacznie przesuwa, czyli starzejemy się… Nie popadam póki co w smutek z tego powodu, gdyż mimo tego, że na co dzień nasze wspólnoty może najmłodsze się nie wydają, to jednak dzięki takim spotkaniom, jak w Licheniu można doświadczyć młodości Kościoła!
Widać wówczas, że są Młodzi Konsekrowani, że Duch Święty działa, a Pan Jezus powołuje… i to do tak wielu wspólnot, zgromadzeń, zakonów, instytutów… Bogactwo Kościoła jest ogromne i obfituje w młode dusze, które tętnią życiem! I tego właśnie doświadczyłam w Licheniu! Jestem wdzięczna Panu Bogu za powołanie, za to, że wciąż są młodzi ludzie, którzy odpowiadają na Jego wołanie i chcą służyć Kościołowi, chcą ofiarować swoją młodość Jezusowi.
Dla mnie osobiście tegoroczny kongres był też dużym duchowym przeżyciem. Dzięki wspaniałym prelegentom, obfitował w bogactwo treści i zachęcał do przemyśleń. Również prace w grupach motywowały do przyjrzenia się pewnym aspektom swojego życia, udzielenia sobie odpowiedzi, na różne pytania, które można było potem przedstawić Panu Jezusowi na osobistej adoracji. Jednym z zagadnień, które poruszaliśmy, było postrzeganie przez nas Boga – jaki jest Bóg, którego poznaliśmy? Zastanawiając się nad tym dłużej, doszłam do wniosku, że na obecną chwilę Jezus jest dla mnie Drogą, Prawdą i Życiem… Jest życiem, które wybrałam i drogą, którą kroczę… Drogą do Miłości, którą jest Bóg. Jezus jest dla mnie Przyjacielem… Jest to jednak niezwykła przyjaźń, której stale się uczę i która się nieustannie rozwija. Im dłużej jestem w zgromadzeniu, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że z ludźmi powinniśmy mieć relacje, a z Jezusem więź!, o czym też była mowa podczas konferencji na kongresie. Uświadomiłam sobie też, że Jezus jest dla mnie Tęsknotą… Jest Tym, za którym niejednokrotnie tęsknię i którego mi brakuje. W codziennym zabieganiu często odczuwam jego głód, pragnienie Jego obecności, bliskości, które dla mnie osobiście najbardziej zaspokaja czas spędzony z Nim na adoracji.
Myślę, że takich spotkań, jak Kongres Młodych Konsekrowanych mogłoby być więcej, abyśmy mogli się wzajemnie umacniać, ubogacać i dzielić wspólną radością; aby nasz zapał i młodzieńczy entuzjazm nie gasł, ale wciąż na nowo się odnawiał i ożywiał. Byśmy po wzajemnym obdarowaniu sobą, potrafili rzeczywiście każdego dnia POWSTAWAĆ I ŚWIECIĆ!
s. Kamila Golon
Franciszkanka Rodziny Maryi